Odzież męska w mojej szafie. Kiedyś to były gigantyczne t-shirty i flanelowe koszule taty (ale był szpan, miałam koszulkę „Hard Rock Cafe” na początku lat dziewięćdziesiątych!), teraz cudnie miękkie wełniane swetry, białe koszule i kapelusze. Działy męskie w sklepach zwykle nie są zbytnio oblegane. I właśnie dlatego tak je lubię. Nie jest więc dziwne, że gdy dotarła do mnie wiadomość,…
