MMC wiosna/lato 2018

MMC wiosna/lato 2018

MMC – jedna z najlepszych naszych marek – na wiosnę i lato powraca do Łodzi, miejsca swojego powstania. W Łódzkiej Akademii Sztuk Pięknych im. Władysława Strzemińskiego wszystko się zaczęło. Ile lat temu? Na tyle dawno, że nie było ani blogów, ani Facebooka. Pamiętam projekty marki ze zdjęć w Elle i Twoim Stylu, robiły niesamowite wrażenie, na tle innych były niezwykle nowoczesne, coś jak…

MMC SS17

MMC SS17

Skoro nie ma w Polsce tygodnia mody z prawdziwego zdarzenia, postanowiłam go sobie stworzyć. Tutaj. Na blogu. Wiosenno letnie pokazy odbywały się, nie przesadzając, przez ostatnie pół roku. Ja wciąż czekałam, by opisać je wtedy, gdy nadejdzie odpowiednia pogoda. Doczekać się nie mogę, za chwilę za oknem znów będzie przymrozek, więc koniec z odwlekaniem. Tym bardziej, że uzbierało się kilka…

Spragnieni piękna

Spragnieni piękna

Wystawa obrazów, plakatów, rzeźb, mebli, akcesoriów i strojów z okresu dwudziestolecia międzywojennego, pokaz stworzonych specjalnie na tę okoliczność przez polskich projektantów sukni, a wreszcie wieńczący przedsięwzięcie wielki bal dobroczynny – tak Stowarzyszenie „Przyjaciele MNW” świętuje swoje stulecie. Wystawę, której kuratorką jest pani Renata Higersberger, już można odwiedzać, potrwa do 26 marca, odbywa się w głównej siedzibie Muzeum Narodowego w Warszawie…

MMC FW1617

MMC FW1617

Są tacy projektanci, wobec których mam wyższe wymagania niż wobec większości. Prawdopodobnie bierze się to z historii ich wieloletniej działalności, pełnej momentów na najwyższym możliwym poziomie. Każdy nowy wątek to oczekiwanie przynajmniej takich samych doznań, jak poprzednio. Muszę poczuć „to coś”, pierwotne poruszenie serca, za którym idzie – poparty już argumentem rozumu – zachwyt. Nieodżałowane udane edycje łódzkiego tygodnia mody…

MMC w deszczu

MMC w deszczu

Z MMC sprawa jest prosta. Aby pisać o rzeczach najnowszych, konieczne jest wspomnienie tych poprzednich. A ponieważ w natłoku planów, publikacji i niecierpiących zwłoki tekstów gdzieś zgubiłam ich jesienną kolekcję, zanim przystąpię do opisywania wiosennej (którą zaprezentowali dwa tygodnie temu), pozwolą Państwo, że się cofnę. Wrzesień, Warszawa, Reduta Banku Polskiego, pora nietypowa, bo popołudniowa, na zaproszeniu informacja o wernisażu zdjęć,…

Miasto, moda, maszyna

Miasto, moda, maszyna

Miasto. Cztery strony rozświetlonej Warszawy z czterdziestego drugiego piętra. Ciężko oderwać wzrok, nawet przy lęku wysokości. Moda pojawiła się nieco później. W świetnej formie, choć w nieco przygaszonym świetle. A to przez maszynę, która tego dnia miała wolne. Bo pokaz odbywał się pod hasłem „MMC Unplugged”. Przy muzyce zespołu Polpo Motel –  hipnotyzującym wokalu Olgi Mysłowskiej i fortepianowym akompaniamencie Daniela…

MMC i dar przekonywania

MMC i dar przekonywania

Albo MMC lubią swoje klientki, albo swoje własne pomysły. A może i jedno, i drugie. Efekt jest taki, że już od jakiegoś czasu na wybiegu z nowościami przeplatają się powtórzenia. Elementy sprawdzone, popularne, charakterystyczne. Rozwiązania, które każdemu podpowiedzą: „Tak, jesteśmy z MMC”. Jako jedni z nielicznych projektantów Ilona Majer i Rafał Michalak potrafią nie tylko odtwarzać trendy, ale przede wszystkim…

MMC

MMC

Chyba już wszelkie możliwe media uraczyły nas wariacjami na temat pomarańczy prosto z showroomu na Mokotowskiej. Celebryci więksi i mniejsi, gwiazdy prawdziwe i udawane, modelki byłe i aktualne – można było odnieść wrażenie, że to pomarańczowy jest kolorem roku, nie żadna tam „radiant orchid”, której nie sposób zgrabnie na polski przetłumaczyć. A u mnie cisza. Po raz pierwszy od lat…

MMC

MMC

MMC nie zaskoczyło. I całe szczęście. Bo mogło być tylko gorzej. Pokaz był perfekcyjny. Od początku do końca. Jak zwykle podzielony na części. Jak zwykle kompletny. Trudno mi oceniać, czy jest to najlepsza kolekcja marki, czy nie. Widziałam tylko, jak z obecnej wiosny wyłania się zima. Jak znajome już MMC przechodzi delikatną metamorfozę, można by to porównać ze zmianą upierzenia…

MMC

MMC

To mi się nie zdarza. Wzruszyłam się na pokazie. Tak jak wzruszam się na filmach. Podejrzewam, że zmieszały się absolutnie wyjątkowe doznania estetyczne, świadomość mojej obecności TAM ze wspomnieniem miejsca, w którym byłam, gdy blog ten startował, Patti Smith z moim ulubionym chyba coverem „Smells Like Teen Spirit” oraz czas spędzony z cudownymi ludźmi, tak samo szurniętymi na punkcie mody…