Pleats Please to marka, którą w latach osiemdziesiątych stworzył Issey Miyake. Ubrania z gniecionego plisowanego materiału to jego dzieło – i ponadczasowy znak rozpoznawczy. Projektant jest twórcą całkiem nowej techniki plisowania, która nie pozbawia materiału lekkości czy elastyczności. Wprawdzie pierwsza fascynacja tego typu ciuchami już przeminęła (i to ponad dwadzieścia lat temu), co nie znaczy jednak, że dziś nie są równie doceniane. Łatwo się pogubić, gdy moda pędzi jak japoński pociąg ekspresowy, ale warto pamiętać, kto był pierwszy, zanim padnie się z zachwytu na widok plisowanych pomysłów wschodzących gwiazd nowoczesnej mody. Najnowsza kampania Pleats Please została stworzona przez Taku Satoh Desigh Office i słynny materiał przedstawia w formie… sushi. Zaskakujące i genialne.
Źródło: viewonfashion.com
P.S. A jak wygląda sushi po rozłożeniu można zobaczyć tutaj 🙂
4 Comments
panimruk
boski pomysł!
heike_kitsch
O nie… od jakichś 3 tygodni przymierzałam się do napisania TEGO posta. How could you?!?!?! No nic, muszę zdecydowanie popracować nad kwestią przechodzenia od etepu planów do etapu ich realizacji.
W każdym razie uważam, że ta kampania jest powalająca. Taka nietypowa, dyskretna, elgancka i na wskroś japońska. Aż nabrałam ochoty na plisowaną spódniczkę 🙂
szymon-fotograf
Bardzo fajna kreacja reklamowa. Dobrze pokazuje specyfikę i cechy reklamowanego produktu, a do tego wizualnie dla oka jest miła 🙂
cousteau7
Zabawne nowe posunięcie YM – jak zwykle kolejny raz udało się Japończykom przemycić do Europy et al. błyskotliwą myśl. To prawie jak pończoszka z psim Waltera Benjamina.