Czym jest Manuba? To kolekcja najróżniejszych przedmiotów towarzysząca co roku Gdynia Design Days i co roku poszerzająca się o kolejne produkty. Ten rok jest specjalny. Przede wszystkim, ze względu na niecodzienną sytuację, Manuba będzie dostępna tylko w sklepie internetowym. Ale też powstawała w izolacji. I została nią poniekąd zainspirowana. Bo zamknięci, praktycznie bez ostrzeżenia, zaczęliśmy się skupiać na innych aspektach niż zwykle. U jednych zweryfikowały się temat towarzyskie. U innych – konsumpcyjne. A u jeszcze innych spora uwaga skierowała się na ciało. To ciało, które codziennie tyle znosi i któremu bardzo często nie poświęcamy tyle uwagi, ile byłoby warto. I właśnie ten ostatni aspekt stanowił punkt wyjścia stworzenia tegorocznej kolekcji. Zadbanie, zaopiekowanie się, czułość, zebrane w angielskie określenie „selfcare” zaowocowało powstaniem trzech pięknych produktów, dzięki którym nasze ciało będzie miało znacznie lepiej.
Temat na trzy sposoby opracowali Agata Nowak, Kamila Niedzwiedzka oraz Dominika Kulczyńska i Mateusz Peringer z Zakwas Studio. Tak powstały Lico, Myj i Mydlarz, które mogą funkcjonować zarówno osobno, jak i w komplecie. Produkty zostały stworzone w pracowniach Pomorskiego Parku Naukowo-Technologicznego w Gdyni, każdy wykonany w dwudziestu pięciu egzemplarzach, w oparciu o ręczną produkcję, tradycyjne techniki i naturalne materiały.
Lico (zaprojektowane przez Agatę Nowak) jest mobilnym lusterkiem, które można przenosić, gdy szukamy przestrzeni na chwilę dla siebie. Duży uchwyt daje wygodę, a jednocześnie stanowi podpórkę – i to taką, dzięki której można je postawić pod dwoma różnymi kątami. Zostało dosłownie ulepione z gliny, następnie wypalone i zawoskowane, dzięki czemu jest odporne na wilgoć. Delikatnie nieregularna ceramiczna powierzchnia przypomina, że mamy do czynienia z ręcznym procesem produkcji. Każda sztuka jest unikatowa.
Myj (autorstwa Kamili Niedzwiedzkiej) to zestaw do pielęgnacji twarzy stworzony w duchu no waste. Składa się z kompletu wielorazowych płatków do demakijażu z miękkiej tkaniny bambusowej, płatków z tkaniny konopnej do delikatnego peelingu pobudzającego skórę oraz małego ręcznika. Całość można przechowywać w specjalnie zaprojektowanym woreczku z ilustracją naniesioną metodą sitodruku. Wszystkie jego elementy zostały uszyte ręcznie.
Mydlarz (Zakwas Studio) łączy w sobie najróżniejsze funkcje. Przede wszystkim jest formą do zbierania resztek mydła, z których następnie możemy stworzyć… nowe mydło (to te urocze chmurki na jednym z poniższych zdjęć). Ma też dodatkowy element służący zarówno jako masażer, jak i klasyczna mydelniczka. Może też służyć do przechowywania różnych rzeczy, stać się kubkiem na szczoteczki do zębów albo miseczką na biżuterię. Tu łączą się tradycyjne techniki garncarskie, odlewanie z form oraz druk 3D.
Wczoraj ruszył sklep Manuba, w którym przez miesiąc będzie można kupić te projekty (oraz część z czterech poprzednich edycji). To idea wyjątkowa, mająca na celu nie tylko przybliżenie tematu dizajnu, ale też szerzenie idei rzemiosła, które przecież wciąż nam towarzyszy, ale jednocześnie uparcie bywa pomijane. To przedmioty nie tylko piękne, ale też niepowtarzalne. Jeśli być materialistą, to właśnie w takich kwestiach.
Fot. Konrad Kulczyński, Alicja Lesiak
