Kolejny odcinek i znów w cudownym towarzystwie. Tym razem rozmawiam z Hanią Ferenc i Agatą Matlak-Lutyk, założycielkami jednej z moich ukochanych polskich marek, Balagan. A to przy okazji pierwszej wegańskiej kolekcji marki, która miała swoją premierę w czerwcu tego roku. Sięgamy jednak do samych początków, pierwszych targów, jedziemy do Tel Avivu i raz na zawsze ustalamy, jak wymawia się nazwę marki.
Co do najnowszej kolekcji, to wegańska wersja ulubionych „balaganowych” butów wszech czasów, czyli Opery, a także nowszych modeli jak Kemet, Eretz czy Ali, w letnich, cukierkowych kolorach. Są one nie tylko wegańskie, lecz także wykonane z biodegradowalnych, oddychających materiałów. Nie jest łatwo zrobić buty nie zawierające plastiku. Mimo to udało nam się stworzyć pierwszą w Polsce kolekcję wegańskich i biodegradowalnych butów wykonaną w 99% z materiałów, które na końcu swojego życia mogą być kompostowane – piszą Hania i Agata. Zamiast alternatywy dla skór naturalnych postanowiły wykorzystać bawełnę organiczną, a zamiast gumy syntetycznej, z której zazwyczaj powstają podeszwy, zastosowały kauczuk. Z kolei wkładki zostały wytworzone z włókna kokosowego zmieszanego z lateksem, następnie pokryte cienką warstwą korka. To kolejny krok marki w stronę bardziej odpowiedzialnej mody. Po zakupie ta odpowiedzialność spoczywa na nas: dbajmy, nośmy jak najdłużej, a potem… kto wie? Może uda nam się posadzić na nich kwiaty? Przyszłość bywa optymistyczna.
Zdjęcia: Balagan Studio
Produkcja: Balagan Studio
Modelki: Paola Kazadi, Helena Konkol / MADE IT Management; Edyta Śmiech / Pinokio Models
Makijaż i włosy: Paulina Puchalska
Ubrania wypożyczone z Crush
