Early Color

Są takie marki, na których kolekcje czekam z równym utęsknieniem, co na nowy sezon ulubionego serialu. To, że będą świetne, nie ulega wątpliwości. Bardziej interesuje mnie, które wątki zostaną poruszone, w jaki sposób poprowadzone i rozwiązane. KAASKAS to jedna z tych marek. Pewniak. Od pierwszego wejrzenia. Zapowiedź jesieni miałam okazję oglądać już wczesną wiosną, gdy do moich wirtualnych rąk wpadło portfolio sióstr Skórzyńskich. Nadruk liści wywołał przyjemne uczucie wyczekiwania na coś fantastycznego. Umieszczane kolejno na Instagramie inspiracje tylko podgrzewały atmosferę. Nasycone barwy kadrów z przeszłości autorstwa Williama Egglestone’a oraz Saula Leitera, nierzeczywisty świat Tima Walkera, a na dokładkę Ella Fitzgerald i Liz Taylor – dzień po dniu tworzyła się nieskończona układanka nastrojów, dekad i osobowości. Esencja znalazła miejsce w kompaktowej kolekcji „Early Color”.

Katarzyna Skórzyńska od samego początku stawia na kolor. To on, zaraz obok autorskich nadruków, stawiał ją w opozycji do przewidywalnych nieco i ostrożnych debiutujących marek. Tym razem uderza w ciepłe jesienne tony, jednak wcale nie tak oczywiste, jak mogłoby się wydawać. Brąz nabiera orzechowej patyny, maglowana na wszelkie sposoby marsala (w dawnych czasach zwana „bordo”) urzeka delikatnym odcieniem, a butelkowa zieleń nabiera takiej głębi, jakby rzeczoną marsalę przed chwilą do butelki nalano. Całość przecinają liliowe, różowe i błękitne akcenty. Zostaje też trochę miejsca na czerń i granat. Klasyczne formy zostały urozmaicone okrągłymi lub eliptycznymi cięciami. Motyw koła przewija się jako kieszenie (naszywane lub wycinane), miękka linia wyznacza także kontrastujące panele. Sylwetki są mocno zabudowane, a przykryta nie tylko szyja, lecz również spora część nóg. To nowa dla projektantki długość, nawiązująca do czasów, w których inspirujący „Early Color” fotografowie święcili największe triumfy, czyli lat pięćdziesiątych i siedemdziesiątych. Przy czym same kroje pozostają jak zwykle u KAASKAS ultra nowoczesne.
Dodatki to temat obowiązkowy. Jesień przyniosła nową odsłonę wełniano-kaszmirowych szali i jedwabnych fularów. Sama projektantka mówi, że ma już sporo klientek, które kolekcjonują wszystkie wzory i z niecierpliwością wyczekują kolejnych. Tym razem w roli głównej obsadzone zostały jasne liście (najprawdopodobniej klonowe) na burgundowym lub ciemnozielonym tle, przecinane nieregularnymi liniami i jakby przypieczętowane małym kółkiem. Smaku dodają gładkie powierzchnie w żywych kolorach. Tkaniny powstały na specjalne zamówienie we Włoszech. „Early Colors” była prezentowana na wystawie International Fashion Showcase w ramach Tygodnia Mody w Londynie oraz podczas Paryskiego Tygodnia Mody na Polish Fashion Now. Latem 2015 KAASKAS wzięło udział w wystawie polskiego ethno-designu w Narodowym Muzeum Sztuki w Pekinie.
Ubrania KAASKAS można kupić w sklepie internetowym, w Showroomie w sekcji Premium (od kilku dni także na platformie niemieckiej shwrm.de), stacjonarnie w Warszawie w Kyosku (Koszykowa 1) i Nap Moda (Mysia 3) oraz we Wrocławiu w Sky Tower (Powstańców Śląskich 95). Dla zainteresowanych spotkaniem z projektantką istnieje możliwość umówienia się w warszawskiej przestrzeni przy Alei Róż 6/12.