No to jeszcze raz. Czytelnicy gotowi pomyśleć, że jestem podstawioną przez H&M sztuczną trendsetterką, ale to nieprawda. Po prostu lubię tę sieć, odkąd zetknęłam się z nią po raz pierwszy w Norwegii w 1995 roku. Wtedy w Polsce pojawiły się pierwsze sklepy Trolla (w Warszawie na Krakowskim Przedmieściu, ktoś pamięta?), które uwielbiałam, ale to co zobaczyłam w ówczesnym Hennes &…
